piątek, 26 kwietnia

Grabiec, Berek, Siemoniak i Wyrobiec - karuzela nazwisk ruszyła. "Rząd na pewno nie ucierpi"

Piotr Śmiłowicz / Tygodnik Powszechny

  • Witaj w JedenNewsDziennie.pl. Dziś zajmujemy się zmianami w rządzie w związku z wyborami do Parlamentu Europejskiego. Oto najważniejsze punkty materiału:
  • Czterech ministrów z rządu Donalda Tuska wybiera się do PE. Minister kultury Bartłomiej Sienkiewicz już złożył rezygnację, niebawem mają to zrobić minister aktywów państwowych Borys Budka, szef MSWiA Marcin Kierwiński, a także przedstawiciel PSL-TD Krzysztof Hetman. Raczej nie będzie kandydować minister klimatu i środowiska Paulina Hennig-Kloska, której nazwisko tez się pojawiało w kontekście wyborów do PE. W politycznych kuluarach można usłyszeć nazwiska ich potencjalnych następców. Największe szanse na objęcie fotela ministra kultury ma dotychczasowy zastępca Sienkiewicza Andrzej Wyrobiec. Wśród kandydatów na nowego ministra spraw wewnętrznych i administracji najczęściej wśród parlamentarzystów pada nazwisko dotychczasowego koordynatora służb specjalnych Tomasza Siemoniaka. Mógłby on łączyć oba stanowiska, tak jak to robił Mariusz Kamiński w rządzie PiS. Kandydatem na następcę Borysa Budki w MAP, jak można usłyszeć, jest obecny szef KPRM Jan Grabiec. Gdyby objął ten resort nowym szefem kancelarii premiera mógłby zostać Maciej Berek. Z kolei w PSL za mocnego kandydata na nowego ministra rozwoju i technologii wymienia się obecnego szefa klubu PSL-TD Krzysztofa Paszyka.
  • Czy jednak dymisja czterech kluczowych ministrów po czterech miesiącach działania rządu nie jest rodzajem politycznej ucieczki i obniżeniem rangi spraw, którymi zajmuje się Rada Ministrów? "Rząd na pewno nie ucierpi, a Polska zyska"
  • Co dalej? "Tusk wie jak i kim dokonać rekonstrukcji. W Platformie jest wiele doświadczonych osób, które mogą wejść do rządu"
następna sekcja

Dalsza część artykułu dostępna jest za darmo dla zalogowanych użytkowników.