poniedziałek, 29 kwietnia

Co czwarty Polak jest zagrożony wystąpieniem zaburzeń psychicznych. "Trzeba walczyć ze stygmatyzacją"

Marta Markiewicz

  • Witaj w JedenNewsDziennie.pl. Dziś zajmujemy się problemem psychiatrii w Polsce. Oto najważniejsze punkty materiału:
  • Pacjenci zmagający się z zaburzeniami psychicznymi powinni mieć dostęp do opieki i kompleksowego wsparcia blisko miejsca zamieszkania. Od kilku lat środowisko pacjentów i klinicystów mówi o potrzebie reformy i wprowadzeniu w psychiatrii rozwiązań, które sprawdzają się w Europie Zachodniej
  • Psychiatria zmienia swoje oblicze. "Niestety polski system opieki psychiatrycznej przez wiele lat funkcjonował w systemie azylowym, a głównym elementem systemu był szpital psychiatryczny ze swoimi "obrotowymi drzwiami"
  • Epidemia zaburzeń psychicznych ma miejsce już dziś. Niechęć samych pacjentów po sięgnięcie pomocy sprawia, że w psychiatrii obserwujemy efekt kuli śniegowej
  • Co dalej? Czas na rzetelną edukację
następna sekcja

Pacjenci zmagający się z zaburzeniami psychicznymi powinni mieć dostęp do opieki i kompleksowego wsparcia blisko miejsca zamieszkania. Od kilku lat środowisko pacjentów i klinicystów mówi o potrzebie reformy i wprowadzeniu w psychiatrii rozwiązań, które sprawdzają się w Europie Zachodniej

Czy polski model azylowej opieki psychiatrycznej odejdzie do lamusa? Takie deklaracje składa resort zdrowia i wskazuje, że ostateczny kształt środowiskowej opieki psychiatrycznej poznamy w przyszłym roku.

- Proces pilotażu psychiatrycznej opieki środowiskowej doszedł do momentu, w którym wiemy, że opieka środowiskowa powinna być wiodącą formą opieki psychiatrycznej. W naszym odczuciu ta forma sprawowania opieki sprawdziła się, a naszym założeniem jest to, by realizowany pilotaż Centrów Zdrowia Psychicznego (obecnie w całej Polsce jest 132) przekształcić w formę opieki systemowej - wskazał wiceminister zdrowia Wojciech Konieczny.

Zanim jednak do tego dojdzie, w psychiatrii dorosłych konieczna będzie ewaluacja dotychczasowych działań i zastanowienie się, w jaki sposób zwiększyć skalę tej formy pomocy pacjentom. To - co zdaniem wiceministra - będzie wyzwaniem, to pokrycie całej Polski siatką Centrów Zdrowia Psychicznego. Dotychczas bowiem do pilotażu zgłaszały się często placówki niegotowe do jego realizacji lub też realizacją zainteresowanych było kilka placówek z danego terenu. Dlatego obecnie – zgodnie z deklaracją Wojciecha Koniecznego – do pilotażu będą mogły być włączane placówki jedynie z terenów, gdzie nie ma takiego zabezpieczenia lub też w sytuacji, gdzie populacja przypadająca na istniejące CZP przekracza 350 tysięcy. – Do końca pierwszego półrocza 2025 chcielibyśmy wyłonić realizatorów w całej Polsce- zadeklarował.

następna sekcja

Psychiatria zmienia swoje oblicze. "Niestety polski system opieki psychiatrycznej przez wiele lat funkcjonował w systemie azylowym, a głównym elementem systemu był szpital psychiatryczny ze swoimi "obrotowymi drzwiami"

Klinicyści przyznają, że polska psychiatria przez wiele lat funkcjonowała w starych, utartych schematach rodem z XIX wieku. - Niestety polski system opieki psychiatrycznej przez wiele lat funkcjonował w systemie azylowym, a głównym elementem systemu był szpital psychiatryczny ze swoimi „obrotowymi drzwiami”. Polegało to na tym, że jeśli pacjent się pogarszał i trafiał do szpitala psychiatrycznego, to po zakończonym leczeniu wychodził, by po chwili ponownie do placówki wrócić przez te „obrotowe drzwi”. Ten model był uciążliwy nie tylko dla samych pacjentów i ich rodzin. Dodatkowo ta forma była nieefektywna. Koszty takiej opieki z jednej strony były wysokie, z drugiej natomiast nigdy nie zaspakajały potrzeb pacjentów związanych z godnymi warunkami życia w szpitalu psychiatrycznym- ocenił prof. Janusz Heitzman.

Jego zdaniem nową jakość do opieki – przynajmniej nad częścią pacjentów - wniosła do opieki psychiatria środowiskowa, która ma swoją długo tradycję, ale w krajach Europy Zachodniej, gdzie ten model był wdrażany i rozbudowywany. W trakcie dyskusji poświęconej psychiatrii – jaka odbyła się w trakcie Kongresu Rzecznicy Zdrowia 2024 – profesor przyznał również, że życie w szpitalach psychiatrycznych przed epoką psychiatrii środowiskowej było dalekie od ideału. – Efektem tego jest głęboko zakorzenione w społecznej świadomości wyobrażenie szpitala psychiatrycznego, jako miejsca zapomnianego przez Boga. Stworzenie poza placówkami szpitalnymi miejsc, które pozwalają na przeciwdziałanie ujawnianiu się zaburzeń psychicznych, daje nam szansę na prowadzenie pewnego rodzaju profilaktyki najczęstszych zaburzeń psychicznych – ocenił wieloletni dyrektor Instytutu Psychiatrii i Neurologii w Warszawie.

następna sekcja

Epidemia zaburzeń psychicznych ma miejsce już dziś. Niechęć samych pacjentów po sięgnięcie pomocy sprawia, że w psychiatrii obserwujemy efekt kuli śniegowej

Psychiatrzy nie mają również wątpliwości, że z roku na rok liczba pacjentów zmagających się problemami psychicznymi rośnie, a ograniczone możliwości otrzymania wsparcia lub niechęć samych pacjentów po sięgnięcie pomocy sprawia, że w psychiatrii obserwujemy efekt kuli śniegowej. O narastającym problemie mówią również liczby zwolnień lekarskich z przyczyn zaburzeń psychicznych - tylko w 2023 w Polsce wystawiono ponad 1,4 mln zwolnień na łącznie 26 mln dni.

- Patrząc dziś na liczbę chorych z zaburzeniami zdrowia psychicznego, to mają one obecnie charakter epidemiczny. Nawet 26 proc. populacji jest zagrożona wystąpieniem zaburzeń psychicznych w trakcie ich życia – patrząc na skalę to 9 mln osób z populacji Polski. Czy 5 tys. czynnych zawodowo psychiatrów i około 500 dziecięcych jest w stanie pomóc takiej rzeszy chorych?- pytał retorycznie psychiatra. Dlatego też opieka środowiskowa powinna być realizowana w sposób wszechstronny i niestygmatyzujący, a w cały proces oprócz psychiatry powinni być zaangażowani psychologowie, asystenci zdrowia, a w przypadku dzieci i młodzieży również pedagodzy i nauczyciele, którzy często są pierwszymi osobami zauważającymi problem dziecka.

W dyskusji dotyczącej przyszłości opieki psychiatrycznej nie można również pominąć także istniejących poradni zdrowia psychicznego, których na terenie kraju działa blisko 1400. Zdaniem prof. Janusza Heitzmana być może jednym zasadnych rozwiązań byłoby przekształcenie części z nich w Centra Zdrowia Psychicznego lub włączenie ich w struktury już istniejących ośrodków. – Reformy psychiatrii nie można robić również w oderwaniu od "góry”, czyli wysokospecjalistycznej opieki, programów terapeutycznych czy oddziałów referencyjnych, które również w systemie reformowanej psychiatrii powinni znaleźć swoje miejsce. Dlatego też po zakończeniu pilotażu Centrów Zdrowia Psychicznego powinniśmy myśleć nad złożeniami programu hybrydowego, który z jednej strony nie zlikwiduje z dnia na dzień 1400 poradni zdrowia psychicznego, z drugiej natomiast będzie starał się je unowocześnić i zmienić model ich działania na bardziej przystający do potrzeb pacjentów – ocenił prof. Janusz Heitzman.

następna sekcja

Co dalej? Czas na rzetelną edukację. "Stygmatyzacja CZP, szpitali psychiatrycznych, a już w szczególności pacjentów psychiatrycznych jest niesamowita"

Zmiany w psychiatrii nie będą jednak pełnymi bez właściwej edukacji społecznej i pracy nad tym, by pacjenci chorzy psychicznie, placówki zajmujące się ich leczeniem czy szpitale nie byli stygmatyzowani. – Bez edukacji nie uda nam się zmienić oblicza opieki psychiatrycznej. Stygmatyzacja CZP, szpitali psychiatrycznych, a już w szczególności pacjentów psychiatrycznych jest niesamowita. Moi podopieczni niestety regularnie się z nią spotykają – często również ze strony nawet własnej rodziny. Dlatego tak ważna jest edukacja, która nauczyłaby społeczeństwo, że zaburzenia psychiczne są chorobami – jak każde inne, można je leczyć i normalnie z nimi żyć – wskazał Rafał Kłopotowski, asystent zdrowienia, który na co dzień pracuje w Instytucie Psychiatrii i Neurologii i działa jako edukator w Fundacji eFkropka.

następna sekcja

Cytat na koniec

"Niestety polski system opieki psychiatrycznej przez wiele lat funkcjonował w systemie azylowym, a głównym elementem systemu był szpital psychiatryczny ze swoimi „obrotowymi drzwiami”. Polegało to na tym, że jeśli pacjent się pogarszał i trafiał do szpitala psychiatrycznego, to po zakończonym leczeniu wychodził, by po chwili ponownie do placówki wrócić przez te „obrotowe drzwi"

Prof. Janusz Heitzman

następna sekcja

Wykorzystane materiały

Rozmówcy:

  • Wojciech Konieczny – sekretarz stanu w Ministerstwie Zdrowia [link]
  • Prof. Janusz Heitzman - pełnomocnika Ministra Zdrowia ds. psychiatrii sądowej, wiceprezes Polskiego Towarzystwa Psychiatrycznego [link]
  • Rafał Kłopotowski - edukator w Fundacji eFkropka, pracuje jako asystent zdrowienia w Instytucie Psychiatrii i Neurologii [link]

Komentarze i źródła:

  • Materiał Gazeta.pl: [link]

Czas pracy nad materiałem: 12 godzin

To wszystko na dziś

Do zobaczenia!